Ludzie, którzy spędzają święta Bożego Narodzenia samotnie, zrozumieli te 3 rzeczy, których inni nie chcą przyznać

A co jeśli w tym roku zrobisz krok na bok?

Podczas gdy witryny sklepowe lśnią, kalendarze wypełniają się czasem obowiązkowymi posiłkami, a presja „idealnych Świąt” narasta, jedno pytanie wciąż powraca: czy naprawdę trzeba spędzać święta w otoczeniu innych? Dla niektórych kobiet wybór samotnych Świąt nie jest ani smutny, ani marginalny… to decyzja trzeźwo myśląca, pewna siebie i głęboko wyzwalająca.

Zrozumieli, że wybrana samotność nie jest porażką

W społeczeństwie, w którym ciągłe bycie otoczonym stało się normą, chęć bycia samemu często jest źle rozumiana. Istnieje jednak zasadnicza różnica między narzuconą samotnością a samotnością z wyboru. Spędzanie świąt Bożego Narodzenia w samotności nie oznacza izolacji, odrzucenia czy nieszczęścia: może po prostu oznaczać wsłuchanie się w własne potrzeby.

Niektórzy wiedzą, że zmuszanie się do dzielenia się chwilą, której tak naprawdę nie chcą, może być bardziej wyczerpujące niż radosne. Przyjęli prostą, ale potężną ideę: ochrona równowagi emocjonalnej czasami wymaga wycofania się i nie ma w tym nic wstydliwego. To forma świadomego dobrostanu emocjonalnego.