Czy wiesz, że śmiech nie tylko poprawia nastrój. Według badań przeprowadzonych przez Klinikę Mayo, śmiech pobudza również krążenie krwi, łagodzi napięcie fizyczne i wzmacnia układ odpornościowy. Krótko mówiąc, to prawdziwy sprzymierzeniec w dbaniu o zdrowie… a co więcej, jest zaraźliwy!
Czyste żarty , dostępne dla wszystkich grup wiekowych, mają w sobie to coś pocieszającego. Łatwo się nimi dzielić, w gronie przyjaciół, rodziny, a nawet w środowisku zawodowym. Dziś mam dla Was dwie lekkie anegdoty, idealne na wywołanie uśmiechu… a nawet śmiechu!
Stary człowiek i jego ciężarówka z kaczkami
Wyobraź sobie tę scenę: spokojne popołudnie w małym miasteczku. Miejscowy policjant zauważa pickupa powoli wjeżdżającego na centralny plac… wypełnionego po brzegi kaczkami. Nie w klatkach, nie: stoją tam w okularach przeciwsłonecznych, niektóre czytają gazetę, inne żują kukurydzę jak w kinie.
Zdziwiony (i nieco zaniepokojony) policjant daje kierowcy znak, żeby się zatrzymał. Podchodzi i mówi stanowczym, ale uprzejmym tonem:
„Proszę pana, nie może pan tak jeździć po mieście, gdzie jest tyle kaczek. Proszę zabrać je do zoo.”
Kierowca kiwa głową:
„Nie ma problemu, oficerze. Zaraz pójdziemy.”
Następnego dnia pickup wrócił. Ten sam kierowca, te same kaczki… ale tym razem wszystkie mają na sobie czapki z napisem „I Paris”, niektóre robią sobie selfie, a jedna gra na ukulele.
Oszołomiony policjant podnosi ręce ku niebu:
„Ale… mówiłem ci, żebyś zabrał je do zoo!”
Kierowca odpowiada zachwycony:
„Właśnie to zrobiłem! Uwielbiali to. Więc dzisiaj zabieram ich do Disneylandu. Jutro chcą wspiąć się na Mont Blanc… ale będę musiał wynająć vana!”