To było zwykłe rodzinne zdjęcie z 1872 roku, ale przyjrzyjmy się bliżej dłoni mojej siostry.

Dzięki swojej wiedzy z zakresu historii społecznej Sarah natychmiast zrozumiała: to dziecko przez długi czas nosiło metalowe paski. Upływ czasu ich nie zatarł. Na tym rodzinnym portrecie jego dłoń odsłania przeszłość, którą reszta obrazu próbuje wymazać.

Nagle zdjęcie przestaje być zwykłym wspomnieniem, a staje się żywym dokumentem przejścia od niewolnictwa do wolności.

Zaintrygowana Sarah podąża za historią rodziny
Washingtonów  i rozpoczyna śledztwo godne powieści. Zauważa delikatny stempel na krawędzi fotografii, gdzie słowa „Mond” i „Free” są ledwo czytelne. Po krótkich poszukiwaniach odkrywa fotografa z Richmond, Josiaha Hendersona, znanego z oferowania niedrogich portretów niedawno uwolnionym rodzinom.

W starej księdze rachunkowej z jego warsztatu uwagę przykuł wpis: „Siedmioosobowa rodzina: ojciec, matka, dwie córki, trzech synów, niedawno zwolnieni. Ojciec nalega, żeby pokazać to wszystkim dzieciom”.