
Tajemnica zlewu w korytarzu: dlaczego stare domy mają zlewy w najdziwniejszych miejscach
Wygląda to na żart.
Błąd hydrauliczny.
Albo może czyjś pomysł na bardzo dziwną instalację artystyczną.
Ale nie.
Ta mała umywalka?
To jest w 100% zamierzone.
I pełniło bardzo realną i praktyczną funkcję w domach ponad sto lat temu.
Rozwiążmy zagadkę umywalki w korytarzu i dowiedzmy się, dlaczego w tamtych czasach nie wydawała się ona wcale dziwna. ✨💛
🕰️ Cofnijmy się do początków XX wieku: kiedy instalacja wodno-kanalizacyjna była luksusem
Kiedyś mieliśmy łazienki na każdym piętrze…
Zanim powstały toalety i łazienki dla gości…
Już przed upowszechnieniem się instalacji wodno-kanalizacyjnej…
Obecność bieżącej wody w domu była oznaką bogactwa i nowoczesności.
Większość domów miała tylko jedną łazienkę, często ukrytą na piętrze lub w tylnym kącie.
A jak tam dotrzeć?
Niełatwe.
Schody były strome.
Korytarze były długie.
A jeśli wracałeś z zewnątrz – w zabłoconych butach, brudnych rękach i rękawicach ogrodowych – nie chciałeś chodzić po całym domu, żeby się umyć.
Co więc zrobili ludzie?
Zainstalowali umywalkę do mycia rąk tuż na korytarzu.