
Pośród czystych blatów, schludnie ustawionych szafek i ciepłego oświetlenia, czeka na Ciebie ogromny, czarny labrador. Jest tak dobrze zakamuflowany, że wielu widzów nie dostrzega go za pierwszym, drugim, a nawet trzecim razem.
Zdjęcie zostało pierwotnie udostępnione przez Christinę Suvo, a później podchwycone przez 7 News Perth , gdzie szybko stało się viralem. Uwagę internautów przykuło to, jak pies wtapia się w tło. Jego kruczoczarna sierść niemal idealnie pasuje do ciemnych odcieni kuchennej podłogi i otaczających ją cieni, tworząc naturalne złudzenie optyczne. W przeciwieństwie do większości łamigłówek z ukrytymi przedmiotami, gdzie sztuczka polega na wyrwaniu czegoś z kontekstu, to zdjęcie jest mylące właśnie dlatego, że nic nie wydaje się nie na miejscu. Labrador leży spokojnie tam, gdzie można by się spodziewać odpoczynku zwierzęcia, a jednak dzięki kolorom i oświetleniu znika w tle.

Niektórzy nazywali to testem orlego wzroku, podczas gdy inni sugerowali sztuczki, takie jak skanowanie zdjęcia fragmentami lub wypatrywanie drobnych odbić. Dla większości ludzi labrador w końcu zdradza się błyskiem w oku lub jaśniejszym pasemkiem futra, a kiedy raz się to zobaczy, nie da się tego odzobaczyć.
Czy zauważyłeś psa od razu, czy musiałeś przyjrzeć mu się dokładniej?
Jeśli nadal masz problem ze znalezieniem go, leży on na czarnej macie.