Co to jest…? Znalazłem to w szafie mojej babci

Kiedy kwiat powiedział wszystko

W tamtych czasach te dodatki były czymś więcej niż tylko ozdobami. Niosły ciche przesłania, eleganckie gesty. Mężczyźni wybierali kwiaty tak, jak wybiera się słowa: biały goździk na ślub, czerwona róża na randkę, rzadki storczyk na wyjście do teatru. Wszystko było symboliczne. Kwiat w butonierce był mrugnięciem oka, dyskretną deklaracją, oznaką delikatności.

I oczywiście, ten mały szklany wazonik dopełniał ten gest. Chronił kwiat, ale przede wszystkim był wyrazem szczególnej troski,  subtelnej i romantycznej sztuki życia .

Kiedy styl łączy się z duszą

Dziś styl ubioru często idzie w parze z szybkością i praktycznością. Dżinsy, T-shirt i do pracy. Ale to małe znalezisko sprawiło, że zapragnęłam zwolnić tempo. Przypomnieć sobie, że czasami prosty detal może odmienić cały look. Ta elegancja, ta prawdziwa, ta, która chwyta za serce, kryje się w dbałości o  to, co nie zawsze widzimy .

Te małe wazoniki na kwiaty nie są już używane, to prawda. Ale pamięć o nich pozostała. Przypominają mi, że piękno często tkwi w  prostych gestach , tych, o których myśleliśmy, że zostały zapomniane.

Odrobina poezji, która pozwala na nowo odkryć

Dziś te małe wazoniki dumnie stoją na mojej półce, niczym szklane skarby. Czasami patrzę na nie i myślę:  co by było, gdybyśmy włożyli odrobinę tej poezji z powrotem w nasze codzienne życie?  Nie potrzeba wielkiego wydarzenia. Wystarczy kwiatek włożony we włosy, położony na stole, ofiarowany bez powodu. Drobny gest, który nic nie kosztuje, a  przynosi słodycz .

W końcu, dlaczego nie przywrócić choć odrobiny klimatu tamtej epoki, kiedy każdy szczegół  zdradzał przywiązanie do piękna codziennego życia  ?