Czy zatem powinniśmy postrzegać leworęcznych jako potencjalnych artystów? Niekoniecznie. Ale ich unikalny sposób myślenia, ukształtowany przez odmienną organizację mózgu i ciągłą adaptację, daje im oryginalną perspektywę patrzenia na świat. Bogactwo, które należy pielęgnować, czy to w sztuce, nauce, czy nawet przedsiębiorczości.
Jest to również zaproszenie dla każdego z nas do ponownego przemyślenia naszych automatyzmów: co jeśli nauczylibyśmy się używać naszego mózgu „leworęcznie” , wybierając mniej bezpośrednie, ale bardziej pomysłowe ścieżki?
Do zapamiętania:
Bycie leworęcznym to nie tylko cecha fizyczna. To sposób na doświadczanie świata, nieszablonowe myślenie i przekształcanie ograniczeń w możliwości twórcze. Cenna lekcja do przemyślenia… niezależnie od tego, którą ręką piszesz.