Zastanawiasz się, dlaczego Twoje dzieci odwiedzają Cię coraz rzadziej? Cisza w telefonie, weekendy bez odwiedzin… to wszystko może mocno ciążyć na sercu. Ale co, gdyby za tym pozornym dystansem kryły się o wiele prostsze przyczyny – a przede wszystkim rozwiązania pełne nadziei?
Życie, które wypełnia się w zawrotnym tempie

Nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, ale życie dzieci zmienia się w szalonym tempie. Praca, związki, dzieci, dojazdy, zakupy i codzienne obowiązki sprawiają, że ich tygodnie często przypominają maraton.
Nie zapomnieli o tobie: po prostu żonglują sprawami. Wizyty, kiedyś spontaniczne, teraz wymagają nieco więcej organizacji.
Właściwe podejście: zaproponuj regularne spotkania – comiesięczny lunch, cotygodniowy telefon, niedzielne spotkanie „bez wymówek”. Proste rytuały przywracają regularność, bez presji.
